Pewnego letniego dnia... a dokładniej w piąteczek byłyśmy w pięknej, gorącej, słonecznej Stolicy.
Jak można cieszyć się na zakupy i spacery ulicami tego pięknego miasta jak tu taki skwar?
Nie wiemy jak wy, ale my ciężko radzimy sobie z tym upałem. *Chłodzimy się jak tylko możemy, ale ojej... Słoneczko, cieszymy się, że jesteś, ale tęsknimy za odrobiną deszczu. Tak, wiemy. Po to są wakacje, aby grzało!
* Te dziwne spojrzenia ludzi gdy chodziłyśmy z chustkami na głowie i gdy bez butów wchodziłyśmy do autobusu.
Ooo! Wiecie co? Bardzo, bardzo polecamy bubble tea w gorące dni, w te mniej gorące też!
Głównym celem naszego wypadu były zakupy w Złotych tarasach oraz kupno koszulki Legii na prezent dla kolegi. Do tej pory nie mamy pojęcia jak się znalazłyśmy w FAN STORE.
Wiemy jedynie, że to kompletne zadupie :)
Sytuacja
K: Ej, Ola dojedziemy biletem dobowym po Warszawie do Grójca?
Ostatnim punktem wycieczki były Łazienki i oczywiście zdjęcia.
Zapraszamy do ich obejrzenia!
Trzymajcie się i pijcie bubble tea! :)
Ja w ten upał to codziennie chodzę nad jezioro :D
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia :)
rilseee.blogspot.com