Cześć, Witajcie, Hej, Siemanko!
Dziś opowiemy trochę jak to było na Baccarze.. a może jak powinno być, a nie do końca tak było.
W wieczór przed walentynkami czyli 13 Lutego bawiłyśmy się w Błędowie na imprezie.
Na początku tradycyjnie poszły napoje wzmacniające i wspomagające lepszą zabawę.
Na parkiecie bawiłyśmy się dość krótko bo do 23:13. Niestety niektórzy przesadzili z napojami i innymi specyfikami i musiałyśmy zakończyć zabawę.( Mimo to jednak uważamy, że takie imprezy są o wiele lepsze niż domówki.)
Godzina... a może dłużej marznięcia na dworze i ogarniania innych... porażka.
. . .
O poranku nie chcę opowiadać bo głowa mnie boli na samą myśl.
Trzymajcie się, do jutra!
Zdjęcia autorstwa Magdaleny Ślusarczyk oraz Marcina Ciepieniaka (CENNA CHWILA)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz